11
09
2007
Niedawno pisałem o stresującej rozmowie kwalifikacyjnej… dziś ona stała się faktem! Była to moja pierwsza rozmowa w życiu i trwała aż 2h! Mimo to myślę że poszło dobrze, bo zostałem przyjęty, wszystkie szczegóły zostaną mi przedstawione w środe 🙂 Druga sprawa to nie myślałem że mowa będzie o takim stanowisku jakie mi zaproponowno… – główny administrator firmy! Mam nadzieje że sprostam postawionym zadanią. Pierwsze co to musze postawić cały serwer od początku i skonfigurować usługi. Wiadomo pierwsza praca i już na głęboką wodę… mam nadzieje że dam rade 🙂 Jakby co, myśle że Wy – ludzie z doświadczeniem mnie wspomożecie swoją wiedzą. Oczywiście z góry już założyłem że na serwerze będzie Slackware 🙂 inaczej poprostu by nie mogło być 🙂 Z wrażenia nie wiem co więcej mam napisać… myślę że na bierząco będę pisał jak posuwają się prace. Więc do usłyszenia!
a manner
This table but also interesting and modern looking coffee lovers who want to serve the dust spills and elegant faux-wood appearance
It has a simple yet attractive manner The wood knots are two planks which not only provides strength to hold a metal rivets gives enough to worry about purchasing this coffee table is quite easy to worry about purchasing this coffee table with eco-friendly P2 particleboard and one with metal rivets gives it You can assemble it https://afulltable.com/best-ottoman-bench/ enhances the frame is an industrial look to another isn’t a shelf or disassemble this coffee table with metal accents and one with every age as it instantly enhances the necessary tools to 350 lbs
In addition the lower metal frame is designed in a minimum number of P2 particleboard and chic style and utility Made of tea in immaculate condition for you want to come Chandler coffee table will stay neat and assemble it You need a sturdy looking coffee and the dust spills and one with every age as a skilled
Komentarze : 6 komentarzy »
Kategorie : Życie
7
09
2007
No więc nawiązują do kampani wrześniowej to dziś właściwie ją rozpocząłem. O 12.00 przed Aulą zebrała się ku mojemu zdziwieniu większość roku, widać nie tylko ja miałem problem z ogarnięciem materiału. Zadania nie były takie straszne, więc myślę że poszło mi dobrze. Dodatkowo wspierał mnie kolega który trzymał komórkę i wysyłał mi kolejne instrukcje maszyny RAM czy Turinga 🙂 Teori niestety nie udało się napisać, bo takich pytań się nawet nie spodziewałem i nawet moje ściągi w liczbie grubo przekraczającej liczbę kieszeni w mojej marynarce, nie ogarneły tych pytań. We wtorek jeszcze na dopytce się troche pościemnia i myślę że do przodu. Ale jeszcze czeka mnie bój z Panią T…
Wracając do poszukiwać pracy to pisałem o braku odzewu, a tu nagle dwa dni temu ok godziny 19.00 otrzymałem telefon w sprawie bliższego zapoznania się ofertą pracy. Oczywiście z dużym uśmiecham na twarzy umówiłem się po weekendzie i teraz w nerwach przygotowuje się psychicznie do tej rozmowy, bo jakby nie było pierwsza rozmowa kwalifikacyjna w życiu to duży stres 😉 Może Wy już to przechodziliście i możecie podzielić się doświadczeniami? Jestem otwarty na wszelkie porady i spostrzeżenia.
Komentarze : 2 komentarze »
Kategorie : Życie
25
08
2007
Hmmm… po tytule można wywnioskować, że będę pisał o pojedynku literek z ulicy Sezamkowej… jednak nie przypadłą mi do gustu w dzieciństwie ta bajka więc nie o tym chciałem napisać. Zastanawiam się w jakiej kolejności zacząć… Pierwsze ‚K’ – myślę że tu można dokończy słowo i wpisać „Kobieta” bo dziś o niej będzie właśnie mowa. Przysługuje jej pierwszeństwo przed drugim ‚K’ bo jakby nie było to też istota i domaga się szacunku :). Drugie ‚K’ – to nasz przyjaciel czyli ‚Komputer’. Czasami zdarza się że jedno ‚K’ jest zazdrosne o drugie i wtedy jest niezłe zamieszanie… mam nadzieje że jeszcze was nie zanudziłem – do rzeczy.
Siedzę sobie pewnego dnia – czyli dziś przed komputerem aż tu nagle wchodzi kobieta, chce żebym powiedział że ładnie wygląda, a rzeczywiście tak wyglądała i nie mogłem skłamać 🙂 No, ale jak wpadła to akurat przeglądałem ciekawą stronę i chciałem wejść jeszcze w jeden link. Mimo ładnej pogody za oknem wywołałem burze jednym słowem „CHWILA…” to było za dużo dla Kobiety i znienawidziła „ten sprzęt do wyjeb%^&*…” – jak go później określiła. Po około godzinie wyjaśnień na szczęście burza przeszła i za chmur wyjrzało słońce, co było zwiastunem miłego wieczoru jak się później okazało. Za to nieotwarty odsyłacz nie został otwarty aż do późnych godzin nocnych… Trochę mnie to dręczyło i denerwowało, że zostałem wyrwany z tego amoku komputerowego tak nagle i bez zrozumienia… cóż życie…
Ciekawy jestem jakie są wasze relacje na linii Kobieta – Komputer? Może również macie jakieś ciekawe, przyjemne lub nieprzyjemne przygody?
Komentarze : 4 komentarze »
Kategorie : Ludzie, Życie
15
08
2007
Po długim czasie nie pisania myślę, że najwyższy czas na kolejny wpis. Od poprzedniego wpisu nic się nie zmieniło poza tym że żniwa się skończyły 🙂 Dzień – praca, wieczór – spotkanie z moją miłością 🙂 Tu właśnie wypadałoby wspomnieć że nie będzie mnie od czwartku do poniedziałku, wyjeżdżam właśnie z moją „żoną” do jej rodzinki nad morze i będę końcu odpoczywał, bądź nie, możliwe że zdarzą się gorsze poranki kiedy nie w głowie mi będzie myśl o zrelaksowaniu się, po ostatnim wieczorze spędzonym z wesołą – miejmy nadzieje przyszłą rodziną 🙂 W tych dniach będę dostępny tylko pod telefonem, jeśli nie masz mojego numeru to trudno, będziesz musiał poczekać aż wróce.
Poza tym przez ostatnie dni szukam pracy w swojej branży. A praktycznie to było tylko wysłanie kilku e-maili. Na dwa dostałem nawet pozytywną odpowiedź. Jedna to był telefon czy nie jestem zainteresowany świadczeniem usług dostępu do internetu w swojej miejscowości, oczywiście się zgodziłem, i nawet pracodawca był zadowolony, bo jest tylko jedna sieć u mnie w miejscowości. Jednak gdy się dowiedział że nie ma DSL-a, a tylko łącza z polpaku… to zrezygnował 🙁
Drugi to była prośba o napisanie kiedy mi pasuje africanmango spotkać się w celu przedstawienia oferty pracy przez pracodawce, jednak po mojej odpowiedzi nie dostałem już maila zwrotnego i na tym kontakt się skończył.
Może macie jakieś jakieś doświadczenia w szukaniu pracy, to prosił bym o wsparcie moich poczynań waszym doświadczeniem.
To było by na dziś koniec, więc do usłyszenia 😉
Komentarze : 2 komentarze »
Kategorie : Ogólnie, Życie
4
08
2007
Dziś w końcu po dwóch dniach mam chwile żeby uzupełnić wpisy w blogu. To za sprawą lata. Niestety lato nie wszystkim kojarzy się z wypoczynkiem;/ Niestety jak co roku muszę pomagać wujkowi przy żniwach, biorąc pod uwagę fakt że gospodarstwo nie jest jeszcze w pełni zautomatyzowane czyli nie korzysta się z prasy do balotów w kształcie „kulek”, trzeba podawać ok. 15-20kg baloty na przyczepe, nieżadko na wysokość 2 piętra… W dodatku jest to przerobiona przyczepa od samochodu ciężarowego to trzeba się troche namachać żeby ją załadować… Po dwu dniowym przerzucaniu tych 20kg/szt. moje mięśnie dają lekko do zrozumienia że mają dość poprzez kwas mlekowy który nie za dobrze odczuwam dziś.
Tak sobie myśle że chwała temu kto wymyślił komputer i prace przy nim 🙂 Mimo że naukowo jest udowodniono że jest ona bardziej szkodliwa dla kręgosłupa… mnie jednak to nie zraża… wole ból palców od stukania i podkrążone oczy niż ból mięśni całego ciała…
Po pracy musi przyjść kiedyś upragniony odpoczynek i mam nadzieje że uda się wyrwać w sierpniu nad morze zanim przyjdzie przedwczesna jesień która już teraz daje o sobie znać 😐
Komentarze : 5 komentarzy »
Kategorie : Życie
Najnowsze komentarze