Outlaw BLOG – Linux, sieci, cisco, administracja zdalna (…)

Mam nadzieje że tego tekstu nie przeczytają… koledzy z Forum Slackware 🙂 W końcu przyszedł czas na upgrade systemu w pracy bo wiało straszną starością 🙂 Poszło bardzo znośnie pomimo faktu że od wydania wersji Sarge a Etch minęło aż 21 miesięcy! Różnica jest dość duża i rozpiętość wersji pakietów mogła nieźle zamieszać, ale dzięki dobremu menagerowi pakietów w debianie a mianowicie – aptitude – nie stało się tak! Nawiasem mówiąc to Etch też już ‚ma swoje lata’ i niedługo pewnie Lenny wejdzie w gałąź stable i będzie trzeba kolejny upgrade robić 🙂 Wracając do tematu cały upgrade zajął ok godzinki – zmiana wpisów w sources.list, aptitude update, aptirude dist-upgrade i można powiedzieć że mamy już nowy system ok 15min (razem z pobieraniem pakietów 🙂 )

Niestety w debianie domyślnym serwerem poczty jest exim4 to zainstalował się domyślne a został wywalony postfix, mimo dodania opcji odpowiedniej opcji do aptitude (-without-recommends). Na szczęście wystarczyło ręczne usunięcie exima i instalacja postfixa, nawet konfiguracji nie trzeba było kopiować bo stara została 🙂

Większy problem był z amavisem, którego pliki konfiguracjne w nowej wersji dość znacznie się zmieniły. I teraz zamiast wszystkiego w jednym miejscu (amavisd.conf) mamy rozbite na kilka plików w katalogu conf.d …

ls conf.d
01-debian
05-node_id
15-content_filter_mode
25-amavis_helpers
50-user
05-domain_id
15-av_scanners
20-debian_defaults
30-template_localization

Jeśli ktoś chce używać nadal starego pliku amavisd.conf w nowej wersji to odsyłam do tej stronki. Ja właśnie tak zrobiłem, ale niestety po tym zabiegu nie śmigało wszystko jak należy… Problem był z filtrowaniem wiadomości które zostawały wrzucane do kwarantanny (opcja w konfiguracji wyłączona)Â nawet jeśli zostały przepuszczone jako PASSED CLEAN. Chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie zostawienie domyślnej konfiguracji i skonfigurowanie na nowo wszystkiego wzorując się na starym pliczku.

Na koniec trzeba ręcznie ‚dorzucić’ jeszcze nowy kernel, bo aptitude jest ‚mądre’ i nie robi automatycznego upgrade, tak krytycznej części systemu jak kernel. Za co się go chwali 🙂 W czasie upgrade system pyta nas czy zostawić pliki konfiguracjne pakietów oczywiście zgadzamy się (domyślny wybór). Podczas całego upgrade wystarczy na jakiekolwiek pytanie wciskać enter. Domyślne odpowiedzi są tak skonstruowane żeby umilić admnistratorowi życie 🙂 Oczywiście jeśli nie jesteście pewnie to czytać to co na ekranie.

Jednym słowem upgrade jak instalowanie pakietów w debianie to czysta przyjemność i nie trzeba się obawiać 😉