Nie olewaj…

15 06 2008

Nie olewaj…

 

Ostatnio czyli tydzień temu, bo tak szybko mi mija czas 🙂 Wybrałem się do multikina z moją miłością i koleżanką. Po dobrym filmie, zjedzeniu dwóch kubłów popcornu i wypiciu litra ‚zdrowego’ napoju przydusiła mnie potrzeba fizjologiczna. Udałem się do toalety. Standardowa procedura, ale tym razem coś przykuło moją uwagę – mianowicie reklama tuż przede mną… chcąc nie chcą musiałem na nią patrzeć. Dodatkowo bardzo trafna reklama i trafiła do mnie jak żadna inna, dodatkowo mnie rozbawiając 🙂 Jak widać dobry pomysł i hasło na reklamę to podstawa sukcesu 🙂 Zastanawiam się jak bardzo wzrosła liczba odwiedzin strony po wdrożeniu tej reklamy w tolaletach 🙂