NetBSD na pokładzie!

18 03 2008

Postanowiłem poznać coś nowego i nie chciałem żeby była do kolejna dystrybucja linuksa. Oczywiście wybór musiał paść na *BSD. Dlaczego właśnie NetBSD to niech zostanie tajemnicą, dopiero później stwierdziłem (tak mi się wydaje) że jest bardziej zaawansowany niż FreeBSD, chociaż do tego drugiego jest lepsze wsparcie od innych użytkowników, gdyż jest bardziej popularny.

Instalacja przeszła bez większych problemów i nie różni się zbytnio od instalacji chociażby Slackware 😉 Później było już znacznie gorzej. Podstawowym plikiem konfiguracyjnym jest /etc/rc.conf więc skopiowałem zawartość /etc/defaults/rc.conf do /etc no i po reboocie cały system zamontował się jako ro… szybka próba chrootu, ale linuks nie poradził sobie z partycją netbsd i nie chciało mi się z tym bawić to reinstall 🙂

Drugą irytującą rzeczą jest…
chociażby brak mc! Trzeba osobno instalować – instalowałem z paczki bo do konfiguracji portów jeszcze nie doszedłem. Po zainstalowaniu okazało się że nie działają klawisze F[1-12]… i dowiedziałem się o alternatywnym sposobie a mianowicie Esc+[1-0]. Podobno działa wszędzie, a przynajmniej u mnie na Slackware również działał 😉 Cóż trzeba się przyzwyczaić.

Na razie więcej problemów nie miałem bo dopiero wczoraj instalowałem. Mogę na razie powiedzieć że jest o wiele bezpieczniejszy na pierwszy rzut oka! Bardzo okrojone prawa do niektórych plików, nie rzadko tylko do odczytu! Poza tym standardowo wyłączone logowanie root przez ssh. No i grupa wheel. I tylko użytkownicy z tej grupy mogą przelogować się na roota. To wszystko co na razie zauważyłem.

Bawiliście się kiedyś BSD? Pisać wrażenia i doświadczenia! Może ma ktoś na serwerze? Jak się sprawuje?


Opcje

Info

3 komentarze do “NetBSD na pokładzie!”

18 03 2008
largo3 (16:33:16) :

W wakacje używałem FreeBSD i NetBSD. Mi również NetBSD bardziej przypadł do gustu jednak szybko wróciłem do Gentoo. Dlaczego? Użytkownicy GNU/Linuksa uważają, że są olewani przez producentów sprzętu (sterowniki), producentów specjalistycznych programów itp.. Jednak gdy zacznie się używać systemu alternatywnego dla alternatywnego OS to widać, że użytkownicy GNU/Linuksa nie mają tak źle. Jeśli chodzi o wrażenia to są bardzo pozytywne, system wydaje się być bardziej przemyślany, lepiej dopracowany i bardziej spójny niż GNU/Linux. Jeśli potrzebowałbym systemu na serwer lub workstacje to zastanawiałbym się na NetBSD (ew. FreeBSD), ale mój komputer jest połączeniem wszystkich zastosowań: stacją roboczą, pomocą naukową, centrum rozrywki, czasem a nawet serwerem, więc GNU/Linux jest optymalnym dla mnie wyborem.

18 03 2008
Outlaw (19:19:05) :

largo3: Ja nawet nie mam X-ów zainstalowanych, bo zainstalowałem ten system z myślą właśnie o zastosowaniu serwerowym. Jeśli w święta znajde chwile to postawie na nim mały domowy serwer i zobaczymy jaki jest w konfiguracji i użytkowaniu.
Stwierdzenie „system alternatywny dla alternatywnego OS” bardzo mi się podoba, ale niestety muszę przyznać że dalsza część myśli jest prawdziwa. Nie pozostaje nam nic innego jak się z tym pogodzić i „żyć na” linuksie 🙂

22 03 2008
tomi_81 (10:32:55) :

FreeBSD wspominam bardzo dobrze chodz długi czas kompilacji nie których rzeczy, obecnie wolę gentoo szybciej sprawniej i zbliżony tok myślenia:)
Outlaw wszystkiego idzie się nauczyć wystarczy chcieć

Odpowiedz

Możesz używać tagów : <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>