Codzienność…
31 03 2008No to wolne po świętach na uczelni trwało aż do dziś… Dziś postanowiłem ostro wziąć się do pracy i nadrobiłem trochę zajęć z całego tygodnia, skacząc sobie dziś po grupach i kończąc późnym popołudniem zajęcia! Jednak jak na uczelni wolne, trzeba iść do pracy w której coraz więcej obowiązków, a może być jeszcze więcej 🙂 Z tego się akurat ciesze, bo to bardzo pozytywne obowiązki.
Za to na uczelni mam projekt z systemów informatycznych do robienia, systematyczne oddawanie algorytmów na zaliczenie i w połowie semestru powoli nie którzy robią kolokwia… a biorąc przykład z poprzedniego semestru staram wszystko zaliczyć się w pierwszym terminie… 🙂 wiem wiem ambitny jestem, ale muszę, bo jeśli dorzucimy do tego wszystkiego materiał e-learning z Akademii CISCO to robi się niezły natłok i może nie starczać czasu w ciągu doby, a człowiek wyspać się też musi. Nie mówiąc już o tym co pisałem kilka notek niżej… postawiłem NetBSD i chciałem coś z nim zrobić – jakiś serwerek, ale chyba musi jeszcze poczekać.
Mam nadzieje że do konfiguracji NetBSD napisze przy okazji jakiś tekst, ale jeśli w ogóle będę miał czas się za to zabrać… ale czekajcie z niecierpliwością 🙂
Do usłyszenia!
Kategorie : Ogólnie, Uczelnia, Życie
Postanowiłem poznać coś nowego i nie chciałem żeby była do kolejna dystrybucja linuksa. Oczywiście wybór musiał paść na *BSD. Dlaczego właśnie NetBSD to niech zostanie tajemnicą, dopiero później stwierdziłem (tak mi się wydaje) że jest bardziej zaawansowany niż FreeBSD, chociaż do tego drugiego jest lepsze wsparcie od innych użytkowników, gdyż jest bardziej popularny.
Mamy dziś sobotę, więc wziąłem się za cotygodniowe porządki. Kiedy wycierałem wysuwaną półeczkę na klawiaturę stwierdziłem że ona sama również nadaje się do grutnownego wyczyszczenia! Oczywiście jest to solinda firmowa konstrukcja LOGITECH ULTRA FLAT! Zakupiłem ją Jakieś 5-6 lat temu także pod klawiszami było już sporo kurzu i wszelakich okruszków. Zacząłem od próby wyjęcia klawisza funkcyjnego windows, w razie jakby się nie powiodło nie będę rozpaczał nad tym klawiszem 🙂 Po 15min walce w końcu wyskoczył! Uznałem że wyciąganie klawiszy nie wchodzi w grę. Postanowiłem rozkręcić ją. Przy końcu rozbiurki naliczyłem 20 śrubek! 10 zatrzasków które trzeba sforsować! Widać cena za którą ją kupiłem (Nie była niska!) 6 lat temu nie była zbyt wygórowana w stosunku do solidności wykonania! Po wyciągnięciu jeszcze dwóch taśm z ścieżkami miałem w końcu sam klawisze z płytką. W czasie rozbiórki już trochę syfu się „ulotniło” jednak nie był to efekt na jaki czekałem. Również pukanie o biurko nie dało spodziewanego efektu… Postanowiłem ją zwyczajnie(…) 
No to moja firma doczekała się nowej strony. Musicie przyznać że nowa jest bardzo estetyczna przejrzysta i bardzo dobrze się prezentuje. Jeszcze część merytoryczna jest nie do końca uzupełniona ale z czasem na pewno będzie wszystko!
Najnowsze komentarze