Admin day’s & aspekty

25 09 2007

Ostatnio się zapuściłem troche i nic nie pisałem. To ze względu na nową pracę. Troche było zamieszania i roboty, ale udało się wszystko wyprostować. Ludzie zadowoleni że mają internet a ja zadowolony że mogę troche odetchnąć. Poza tym wyciągałem z serwera hasła do wszystkich paneli administracyjnych i baz… troche to musiało niestety potrwać. Wychodze na prostą można powiedzieć. Atmosfera w pracy też dobra, myślę że się dobrze zaaklimatyzowałem i złapałem dobry kontakt z resztą personelu.

Nawet styl życia mi się przez pracę zmienił… notkę miałem napisać już w sobote, ale niestety zbrakło mi i w ten dzień, a nawet nie byłem tam gdzie bywałem co sobote… czyli w klubie na imprezie…Â Ale można znaleść i plusy tej zmiany. Mniej pije przez co jestem zdrowszy 🙂 Troche spokoju w życiu wkońcu, nie ma to jak sobotni nocny spacer na hamburgera do miejscowego „kuchcika” z moją ukochaną. No i tutaj trzeba wspomnieć o fenomenie, HAMburgera bez mięsa który zawsze zamawiam dla mojej wybranki która nie jada pokarmów które rżą, kwiczą czy wydają inne dziwne dźwięki 🙂 Można i tak.

Pozatym to wkońcu udało mi się również wyprostować sprawy na uczelni. Egzamin poprawkowy zdany oczywiście, a podanie o powtarzanie przedmiotu „Analiza matematyczna” leży już u mnie na biurki i czeka żeby je jutro zanieść do dziekanatu, aby otrzymać w indeksie piękną czerwoną pieczątkę z wpisem warunkowym na drugi rok 🙂

Powoli czas kończyć, bo robie się senny. Ostatnio sypiam zbyt krótko… i gdy wskazówki na zegarze w nocy się minął na tarczy w punkcie najbardziej wysuniętym do góry robie się senny i trzeba końcyć to nadmierne przesiadywanie przy komputerze i zadbać o siebie. Także do usłyszenia!